środa, 5 października 2016

Tak właściwie dlaczego oceniamy innych?

Ostatnio zastanawiałam się po co tak właściwie oceniamy ludzi? Wymieniamy się zdaniami na ich temat. Czasem też negatywnymi. Sama jestem tym zaskoczona, ale ten temat pozostanie na zawsze. Nasze jakże miłe koleżanki muszą się za wszelką cenę dowiedzieć dlaczego jest tak, a nie inaczej. Co się stało, że z kimś się pokłóciliśmy. Stajemy się tematem rozmowy.
Fotograf: Weronika.

 Czy to jest nam potrzebne? 
Jest to dobre pytanie. Nie powinno nas interesować masa rzeczy, a jednak. Nikt z nas nie jest święty i czasem po prostu nawet tego nie kontrolujemy. Oczywiście, każdy z nas twierdzi, że tego nie potrzebuje. W rzeczywistości jednak nie możemy oprzeć się pokusie. Czasem nawet ,żyjemy, życiem innych'. Przywykliśmy do tego. Stało się to naturalne, że kiedy ktoś w swoim życiu popełni błąd, trzeba go dobić i jeszcze bardziej zdołować. Po co to robimy? Sama nie wiem. Może sprawia nam to przyjemność, kiedy myślimy, że inni mają gorzej? Chciałabym tym postem uświadomić Wam, że warto jednak skupić się na swoim życiu, a nie marnować czas. Po prostu. Może warto by było nie popełniać tych błędów, które zostaną wykorzystane przeciwko nam. Wystarczy chwile pomyśleć nad tym co się robi.
Usiądź i zrób na kartce dwie kolumny: skutki pozytywne i negatywne dane czynu. To naprawdę pomoże Ci uniknąć problemów. Zajmie Ci to trochę więcej czasu, ale wydaję mi się jeśli to ważna sprawa to warto.


Czy zastanawialiście się kiedyś, dlaczego ludzi tak śmieszy każde Wasze potknięcie? Otóż cieszą się tylko z tego, że tym razem to nie oni. Uszczęśliwia ich fakt, że dzięki Wam wiedzą jak skończyłaby się ich błędna decyzja. To wszystko. Podsumowując ludzie chcą uczyć się tylko na błędach innych i to właśnie sprawia uśmiech na ich twarzach.
~Kinga.

2 komentarze:

  1. Wydaje mi się, że z biegiem czasu i lat wszystko się zmienia. :) Potknięcia znajomych już nie sa obiektem drwin, a współczucia i bezradności. Co do oceny innych - to naturalne, ludzkie. Patrząc na cokolwiek automatycznie dokonujemy analizy/oceny czegoś. Tak już jest ;)

    Zajrzyj w wolnej chwili do mnie ;)
    http://www.mamamagda.pl/2016/10/walcz-o-swoje-dochodzenie-odszkodowan.html

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobry post! Czytałam z wielkim zaciekawieniem, bo jeszcze z czymś takim się nie zetknęłam. :D
    To prawda - dla wielu upadek innych to powód do drwin, niestety. Wydaje mi się jednak jak pisze Magda, że z czasem to się zmienia, przynajmniej mam taką nadzieję.
    Pozdrawiam! W wolnej chwili zapraszam do mnie : KLIK

    OdpowiedzUsuń